á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Lekki język, zwroty akcji, bójki, krew, magiczny klimat, Chłopcy, zabawa, wzruszenie – to i jeszcze więcej czeka na was w tej książce. Jest to zakończenie jednej z lepszych serii jakie miałem okazję przeczytać. Wprawdzie czuję lekki niedosyt, aczkolwiek nie chciałbym poznać tego, co działoby się dalej, gdyż cykl został dobrze zamknięty. Książka ściśle powiązana jest z trzecim tomem, dlatego bez uprzedniego zapoznania się z nim nie czytajcie tej części.
Chłopcy wiodą , szare, nudne życie zwykłego człowieka. Tylko Dzwoneczek nie jest pod wpływem Piotrusia Pana. Za wszelką cenę chce odzyskać swoich Chłopców i raz na zawsze rozprawić się z Cieniem oraz jego panem. Czy jej się to uda?
Dzwoneczek jest taka jaką ją pokochałem – agresywna, brutalna, twarda babka z ciętym językiem. Lepiej z nią nie zadzierać. Pan Proper (tak, to ten kotek z krawatek z okładki) odgrywa kluczową rolę. Jest to najbardziej tajemniczy bohater, który przeraża (przynajmniej mnie). Mimo iż – jakkolwiek to zabrzmi – uwielbiam koty, ale do tego bałbym się zbliżyć.
Ostatni tom serii to idealny czas, by podsumować cały cykl. Najbardziej spodobał mi się trzeci tom („Chłopcy 3. Zguba”), bo był on najoryginalniejszy. Nie spodziewałem się, że aż tak wciągnę się w akcję. Pozostałe tomy („Chłopcy”, „Chłopcy 2. Bangarang”, „Chłopcy 4. Największa z przygód”) są na równi na tym drugim miejscu. Seria ta ukazuje, że polska fantastyka jest na wysokim poziomie.
Nie mogło oczywiście zabraknąć rysunków, które, tym razem, wykonał Rafał Szłapa. Nie wiem czy wiecie, że w pierwszym tomie wykonał je Robert Adler, a w drugim i trzecim Iwo Strzelecki. Jak się o tym dowiedziałem to, mówiąc kolokwialnie, kopara mi odpadła. Jak można wykonać rysunki utrzymane w takim samym stylu przez trzech różnych ludzi? Jak można wywoływać nimi tak różne emocje? Jak?! Ci trzej panowie są po prostu mistrzami w swoim fachu.
„Czasami jest tak, że nie widzisz, dopóki nie wiesz, na co masz patrzeć.” Nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Koniec przygody jaką przeżyłem dzięki Jakubowi Ćwiekowi, któremu przeogromnie dziękuję. Koniec bohaterów, z których w większym bądź w mniejszym stopniu polubiłem. Szkoda, że nie mogę zażyć łez i jeszcze raz tę największą literacką przygodę. Czas odłożyć książkę na półkę i… wrócić do niej kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt lat. Ech… co też książki potrafią zrobić z człowiekiem.
Podsumowując: polecam! Jeśli poprzednie tomy wam się spodobały, to szybciutko sięgnijcie po ten. Jest brutalnie, wulgarnie i ciekawie. Mnie nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po cykl Kłamca tegoż autora.
Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non.
Tytuł: „Chłopcy 4. Największa z przygód” Autor: Jakub Ćwiek Wydawnictwo: Sine Qua Non Seria: Chłopcy (tom IV) Korekta: Joanna Mika Przygotowanie okładki: Paweł Szczepanik Rysunek na okładce: Iwo Strzelecki Wszystkie rysunki w książce: Rafał Szłapa Wydanie: II Oprawa: miękka Liczba stron: 400 Data wydania: 4.11.2015 ISBN: 978-83-7924-505-5